fbpx
Home CIAŁO 5 kroków do zmiany

5 kroków do zmiany

by Anna Paluch

 home-office-599475_640

Łatwo się mówi, od jutra zaczynam dietę czy ćwiczenia. Przychodzi poniedziałek, żwawo bierzesz się do pracy. Wtorek też wytrzymujesz niesiona wizją wyglądu jak z żurnala. W okolicach czwartku przychodzi pierwszy kryzys, który kończy się dopiero po szarlotce w sobotę. Spora część czytających nie ma problemów z motywacją. Jesteście fit i znacie wszystkie sztuczki jak pokonać lenia. To świetnie! Jednak wpis chciałabym skierować do tych, którym trudniej zapanować nad uciekającą motywacją. Z drugiej strony nie musimy się odnosić tylko do zmiany nawyków żywieniowych. Możemy sprawę rozpatrzeć bardziej globalnie. Już kiedyś to podkreślałam, że zawsze jest coś do zmiany. 

Napisz to!

Dzisiejsze ćwiczenie będzie wymagało od was trochę aktywności. Dlaczego? O wielu rzeczach myślimy, ale nie koniecznie wprowadzamy je w życie. Łatwo się mówi do siebie, przekonuje siebie w myślach, a nawet krzyczy na siebie. Niestety, często nieskutecznie. 
Natomiast kiedy coś zapiszemy, to trochę co innego. Podpisujemy umowy,  zapisujemy listę sprawunków do załatwienia. Generalnie to co zapisane jest naprawdę ważne. Warto wykorzystać ten środek do przekonania siebie samego. Wyznacz swój cel i dokładnie odpowiedz sobie na poniższe pytania. Poszukaj w sobie odpowiedzi, skup się, a dokopiesz się do pokładów wewnętrznej motywacji. Nie muszę chyba przypominać, że nie nagroda, i nie kara działa tak dobrze jak to co pochodzi z wnętrza siebie. 
Kartka przed sobą, długopis w dłoni!

1. Jakie zachowania chcę zmienić?

Czego ma dotyczyć zmiana? Co Cię denerwuje? Co ci przeszkadza? Często na drodze do celu na którym się skupiamy stoi zupełnie inne zachowanie, które blokuje tą zmianę. Przykładowo świeżo upieczona mama, chce zrzucić kilogramy po ciąży. Nie może sobie z tym poradzić, bo okazuje się, że skupia się nie na tym zachowaniu. Wszystko chce robić sama, nie pozwala się wyręczać. Jest zmęczona, o jedzeniu przypomina sobie dopiero wieczorem. O ćwiczeniach nie myśli w ogóle. Kwestia nawyków żywieniowych? Kwestia przyjęcia pomocy, próby odstresowania się chociaż przez godzinę.

2. Dlaczego chcę to zrobić?

Wracamy znowu do metody błyskawicznej motywacji Pantalona. Napisz na kartce, dlaczego chcesz to zrobić. Dopytaj siebie o drugie dno przynajmniej 3 razy. Dlatego, żeby móc się zmieścić w sukienkę. Ale dlaczego? Bo chcę się podobać mężowi? A dlaczego? Bo on tak dobrze wygląda, a ja się zaniedbałam. I okazuje  się, że nie chodzi o sukienkę, która się kurzy w szafie, ale o podziw męża. To może dać nawet większego kopa.

3. W czym obecne nawyki mi przeszkadzają?

Wymień wszystkie nawet najbardziej absurdalne wady obecnego stanu rzeczy. Od tych najpoważniejszych do najbardziej humorystycznie przerysowanych. Absolutnie wytęż umysł i weź pod uwagę wszystko, co może przeszkadzać w zachowaniu. 

4. Na jakie zachowania chce zmienić dotychczasowe nawyki?

W tym momencie wyznaczasz dopiero cel. Będzie dobrze przemyślany, prawda? Również koniecznie go zapisz, tylko konkretnie. Nie aktywność fizyczna, tylko trening w (tutaj dni tygodnia), w godzinach (tutaj określone). Nie schudnę, tylko pozbędę się 3 kilogramów tkanki tłuszczowej. Nie zacznę zdrowo jeść, tylko zrobię konkretne kroki.
Określ czas jaki sobie dajesz na osiągnięcie celu najważniejszego, ale też pośrednich. Cel musi być dla ciebie ważny, inaczej nie ma to sensu. Wiesz już co stoi na przeszkodzie, jak bardzo te nawyki działają na Twoją niekorzyść, teraz wiesz już w jakim celu działasz.

5. Jak będzie wyglądało moje życie po zmianie?

Taka wizualizacja to nic złego. Potrzebujesz jej. Wyobraź sobie co będziesz mógł zrobić po osiągnięciu celu. Dla kogoś będzie to przebiegnięcie maratonu, dla innego wejście bez zadyszki na 5 piętro. Nie liczy się wielkość osiągnięcia, ale jego znaczenie dla Ciebie! Nikt nie ma prawa oceniać Twojego stopnia trudności w działaniu. Zależy to tylko od Ciebie, i przez Ciebie powinno być obiektywnie ocenione. Pomyśl, ile pięknych rzeczy może Cię spotkać, jeśli poświęcisz ten miesiąc, pół roku, lub nawet rok na zadanie. W perspektywie życia, czy czasu poświęconego dzieciom czy rodzinie dzięki odzyskaniu wiary w siebie – ten czas to bardzo krótko. Zobacz to oczami wyobraźni, jak może być pięknie. Ile kolejnych drzwi otworzysz.

To co musi się udać? Sądzicie, że w ten sposób może być łatwiej zadziałać? Podzielcie się najbardziej absurdalnymi i śmiesznymi powodami do wymienienia, aby jakąś zmianę wprowadzić z czyn. Chciałbym się położyć i bujać w hamaku, ale boję się, że się urwie? Z humorem łatwiej pracować i pokonywać przeszkody! Dokuczać sobie samemu – można! 
Już jutro określimy co musisz mieć aby cel osiągnąć z sukcesem.

 

You may also like