fbpx
Home CIAŁO Niepotrzebne wszechobecne E-dodatki

Niepotrzebne wszechobecne E-dodatki

by Anna Paluch

croissants-569075_1280

Są już właściwie wszędzie. Jeśli produkt nie jest owocem lub warzywem, jeśli ma skład to bardzo ciężko ich tam nie znaleźć. Mam na myśli  E – dodatki do żywności,  a konkretnie: barwniki, konserwanty, przeciwutleniacze, emulgatory, preparaty zastępujące cukier. Łącznie grubo ponad 20 różnych substancji. Musimy bardzo uważać, zwłaszcza, że to nie jest tylko problem  produktów przetworzonych i założenia niezdrowych. Wystarczy wziąć do ręki mleczko kokosowe ze sklepowej półki, w składzie bardzo ciekawe nazwy. Biorę z kolei puszkę mleka bio z Rossmana, a w składzie mleko kokosowe i woda. Czyli nie trzeba tych wszystkich dodatków np. aby dłużej utrzymać świeżość? To po co dodatki? Aby było tanio, a produkcja była masowa.

Przyzwyczailiśmy się, mam nadzieję, że dodatkami wypełnione są: słodycze, cukierki, serki topione, zupki chińskie, sosy w słoikach, napoje bezalkoholowe i alkoholowe, czy chipsy. Dlatego ich nie kupujemy, prawda? Wiadomo, chemia jest potrzebna, aby to tak pięknie pachniało, smakowało, miało odpowiednią konsystencję słowem – uzależniało. To takie przykre jak wiele produktów pachnie świeżymi truskawkami, prawdziwą wanilią, czy nawet wypieczonym chlebem, a to wszystko są dodatki zapachowe….

Już naprawdę karygodne jest stosowanie e-dodatków do naturalnie wędzonych wędlin, świeżego pieczywa, domowego zakwasu. Zachęcają nas te ładne nazwy, które bezpośrednio kojarzą się z czymś zdrowym.

Musimy w sobie wykształcić nawyk czytania etykiet! W sklepach ekologicznych czy ze zdrową żywnością, jeśli właściciel dba o cenę, a nie jakość jest mnóstwo rzeczy z E -dodatkami. Tak, tam też nie kupuj w ciemno! Znamienne jest to, że w sklepach mamy dział o nazwie zdrowa żywność, to co w takim razie jest na pozostałych regałach? Daje do myślenia!

Na jakie produkty musisz uważać, a nie spodziewałbyś się?

  • Wędliny 

    bardzo często zawierają dodatki, aby utrzymać świeżość, podnieść walory smakowe. Te pakowane mają w składzie cały alfabet!

  • Produkty typu „light

     jeśli produkt musimy odtłuścić (tłuszcz jest nośnikiem smaku, trzeba „dodać” smak), obniżyć mu zawartość cukru (słodziki powodują problemy trawienne i alergiczne), to co nam zostanie? Na pewno nic co się dobrze sprzeda, dlatego „ładuje” się produkt dodatkami, które kalorii nie zawierają, ale z pewnością nie odżywiają naszego organizmu, chyba że w barwnik z proszkowanych owadów!

  • Produkty bez cukru 

    ale zawierające zastępstwo w ładnej nazwie: glutaminian potasu, inozydian sodu, aspartan czy sacharoza, znajdują się we wszystkich napojach i sokach bez cukru, czy dietetycznych produktach mlecznych,

  • Płatki zbożowe, musli 

    można się spodziewać, że „kolorowe” płatki będą miały podejrzany skład, ale warto czytać etykiety również na płatkach pełnoziarnistych, musli, granolach. Jeśli chcesz mieć płatki owsiane, suszone owoce i orzechy, zrób granolę w domu, nie szukaj na sklepowych półkach. 

  • Ryby

      z jednej strony antybiotyki i sterydy, aby hodować ryby wydajnie, z drugiej rtęć i metale ciężkie, których się ryba naje w swoim krótkim żywocie. Następnie bierzemy pakowanego łososia wędzonego na zimno i kolejna litania dodatków. Czy jesteś w stanie obliczyć ile jest ryby w rybie? Ja się tego zadania nie podejmę!
    Więcej o rybach już pisaliśmy tutaj.

  • Dżemy, przetwory

     dlaczego domowy dżem brzoskwiniowy ma taki bury kolor, a ten ze sklepowej półki ma taki przykuwający uwagę, piękny żółty kolor i idealną konsystencję? Jeśli coś jest idealne, to musiało być do tych ram dostosowane. Rzeźbi się takie cudo barwnikami, emulgatorami i zastępcami cukru.

  • Mleko w proszku dla niemowląt 

    uśmiecha się do ciebie buzia dziecka z reklamy, nie masz pokarmu, czy nie możesz karmić piersią, więc wybierasz mleko modyfikowane. Jesteś pewna, że producent zadbał o to, aby mleko było na tyle zdrowe, na ile może być. W końcu to produkt dedykowany dla niemowląt, który ma wspomóc je w rozwoju. Okazuje się, że ma ono w składzie syrop glukozowo-fruktozowy (gorsze niż cukier, ale tanie), czy tłuszcz palmowy. Też byłam w szoku! 

  • Gorzka czekolada

     wydaje ci się, że to samo zdrowie. 70% kakao, czarna jak noc – musi być zdrowa. Niestety mimo wszystko w gorzkiej czekoladzie jest często cukier i są dodatki, dlatego czytaj etykiety! Im wyższa zawartość procentowa kakao tym większa szansa na dobrą jakość i brak dodatków. I nie kuś się na gorzką czekoladę ze skórką pomarańczową – kolejna litania w składzie. A przecież to słodycze miały być te złe!?

  • Przyprawy

     bardzo często zawierają glutaminiany, zwłaszcza mieszanki przypraw. Lepiej wybieraj pojedyncze przyprawy, a zestawy komponuj samodzielnie. 

  • Syropy

     na kaszel, na odporność, na apetyt, czy wapń do rozpuszczania. W większości mają połowę substancji leczniczych, a połowę niepotrzebnych dodatków i jeszcze do zestawu kilka łyżeczek cukru! A dodatki są naprawdę mocnego kalibru, autentyczny skład syropu dla dzieci: E218, E216, E202 i E110 żółcień pomarańczowa – barwnik azowy, zakazany w produktach dla dzieci, oczywiście sacharoza. Cukier karmi wirusy i grzyby, czyli syzyfowa praca takie leczenie. Obszerne studium przypadku pewnego syropu znajdziesz tutaj!

Właściwie o co to zamieszanie? Jedzenie jest pyszne, ładnie wygląda i obłędnie pachnie, to co takiego powodują E-dodatki? Otóż mogą wpływać na:

  • Na zaburzenie w funkcjonowaniu hormonu – leptyny odpowiedzialnej za odczucie sytości. Dlatego też produkty przetworzone tak łatwo są konsumowane w dużych ilościach, gdyż nie zaspokoją Twojego głodu. Nasz organizm często blokuje spalanie tkanki tłuszczowej właśnie „dzięki” udziałowi produktów typu fast food.
  • Powodują reakcje alergiczne, nasilenie astmy u chorujących,
  • Złe wchłanianie składników mineralnych i witamin,
  • Powodują zaparcia lub biegunki,
  • Nadpobudliwość i brak koncentracji u dzieci,
  • Możliwość prowadzenia do owrzodzeń układu pokarmowego,
  • Nadkwasotę, zgagę, wzdęcia.

Kilka przykrych ciekawostek:

  • w 2013 roku zużycie antybiotyków do chowu drobiu wzrosło o 57% w porównaniu z rokiem poprzednim!
  • drób z ekologicznego chowu po 90 dniach rozwoju waży 1,5 kg, natomiast te z masowej produkcji po 45 dniach ważą po 2,7 kg!
  • pestycydy dodawane do pasz mogą się kumulować w jajkach!
  • w ciągu roku przeciętny człowiek spożywa wraz z żywnością blisko 2 kg chemicznych dodatków do żywności!
  • W roku 2007 na Uniwersytecie w Southampton (UK) przeprowadzono badania, które potwierdziły zdecydowany związek pomiędzy spożywaniem E 129 (czerwień Allura) połączonej z benzoesanami np. sodu z napadami histerii, obniżeniem koncentracji, nadpobudliwością oraz reakcjami alergicznymi u dzieci. Dodatki te możemy spotkać w żelkach, ciastkach, galaretkach, a także słodkich napojach i płatkach zbożowych.

Właściwości składu potraw jakie zjadasz, możesz być pewien tylko przygotowując je sam z produktów, a nie z półproduktów. Widać wtedy na własne oczy, a raczej  da się odczuć w smaku, że inaczej smakuje przygotowany w domu sos do gulaszu, sos czosnkowy, dżem, owsianka. Osobiście mam radar w żołądku, jeśli zjem wędlinę ze sklepu, czy właśnie owsiankę w 2 minuty gotową do spożycia, mój brzuch aż do wieczora mi to wypomina!

Zauważyliście takie reakcje na E-dodatki u siebie? A może macie kłopot ze znalezieniem źródła waszych problemów? W takim razie czytajcie etykiety i spróbujcie przetrwać dzień bez E! To naprawdę może być jedno z trudniejszych zadań!

You may also like