fbpx
Home BLOG Dobra książka o kryzysie

Dobra książka o kryzysie

by Anna Paluch
książka o kryzysie
 książka o kryzysie

Dobra książka o kryzysie

Skoro nasze sierpniowe wyzwanie dotyczy radzenia sobie z przeciwnościami losu, czy też zabezpieczenia się na wypadek ich wystąpienia, a jedno z zadań wymaga przeczytania rozwojowej książki w tym temacie, spieszę z pomocą. Dobra książka o kryzysie, czyli jaka?

Tak naprawdę większość dobrych książek rozwojowych można zaliczyć do takich, które wspierają zarządzanie kryzysem. W końcu to jak to zostało ujęte w jednej z książek, które znajdą się w rankingu (Kintsugi) źródła bólu emocjonalnego dotyczą najczęściej:

  • niepowodzenia,
  • frustracji,
  • rozczarowania,
  • niespodziewanej zmiany,
  • naszych osądów i myśli,
  • rzeczywistości, która jest inna niż byśmy chcieli,
  • wyobrażeń innych od rzeczywistości,
  • strachu,
  • uprzedzania faktów,

Widzisz, wiele z tych źródeł możemy modyfikować, jeśli tylko zechcemy, zamiast cierpieć. Jeśli nie zadziałamy może pojawić się poważny kryzys, tylko od nas zależy jak na niego zareagujemy, czy będziemy rozdrapywać ranę, czy zgodnie ze sztuką kintsugi zalepimy pęknięte naszynie pozostawiając piękną złotą bliznę…

Wybrałam książki, które moim zdaniem celnie trafiają w nasz temat, radzenia sobie z przeciwnościami czyli czerpania z tego doświadczenia i budowania zasobów, by uderzenie nie było takie mocne.

Kintsugi. Jak czerpać siłę z życiowych trudności. Tomas Navarro

To jedna z piękniejszych książek o radzeniu sobie z trudnościami jaką czytałam. Brzmi trochę dziwnie, kryzys i piękna? Osobiście bardzo trafiła do mnie metafory leczenia duszy jak za pomocą złota naprawia się pęknięte ceramiczne naczynia, nadając im drugie życie, tworząc unikaty.

Mistrzowie kintsugi naprawiają zniszczone ceramiczne naczynia sklejając je przy użyciu złota, jednocześnie pozostawiając ślady odbudowy. Wierzą bowiem, że takie naczynie okazuje swoją kruchość, ale i siłę oraz piękno. W swojej książce „Kintsugi. Jak czerpać siłę z życiowych trudności”Tomas Navarro stara się przekonać, że podobnie radzimy sobie doświadczając przeciwności losu. Jesteśmy zachłanni i nieco naiwni wierząc, że nam się nic złego nie powinno przytrafić. Z drugiej strony wielu z nas twierdzi, że to nasz ból emocjonalny jest silniejszy, ważniejszy, bardziej wymagający od bólu innych ludzi.Prawda tkwi jak zawsze po środku, a radzenie sobie z przeciwnościami wymaga budowania w sobie odporności  i odpowiedniego reagowania na życiowe trudności.

Życiowe trudności i kryzysy sprawiają, że nasza odporność psychiczna kruszy się, a rana emocjonalna nie chce się zagoić. W życiu chodzi o odbudowywanie naszych zasobów, a niekoniecznie o ich naprawianie. Naprawa to szybkie działanie bez refleksji nad tym, co stało za zniszczeniem. Odbudowywanie oznacza powstanie czegoś nowego na bazie uprzednich doświadczeń, silniejsze i piękniejsze. Jak uleczyć ranę emocjonalną? Z pewnością nie możemy uciekać przed przeciwnościami, są nieodłącznym elementem naszego życia. Dlatego też pierwszym krokiem jest akceptacja, by można było zacząć odbudowywać. Nie możemy się odsuwać od innych, ponieważ przez to tracimy odmienną perspektywę. Czerpanie z obecności innych to nie musi być pomoc bliskich, czasem ważniejsza jest grupa wsparcia, która rozumie lepiej nasz problem. Musimy starać się unikać otępienia i niemocy, wtedy trudniej o znalezienie rozwiązania, nasze kreatywne myślenie nie działa. Ważne jest zaakceptowanie, że życiowe trudności oznaczają zmianę, a zmiany są dobre.

Bardzo zachęcam do przeczytania tej książki, myślę, że sierpień to dobry moment na refleksję o zmianie. A na początek, trochę więcej o sztuce kintsugi na ranach psychicznych przeczytasz w moim artykule w Magazynie Psychologicznym Bang!

Rezyliencja. Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia. Rick Hanson, Forest Hanson

Rezyliencja to słowo klucz naszego sierpniowego wyzwania, ponieważ budowanie naszej odporności psychicznej pozwala na skuteczne radzenie sobie z przeciwnościami losu i kryzysem. Dlatego kolejne dwa tytuły zawierają to modne ostatnio słowo. Za modą idzie wartościowa treść i to jest najważniejsze. Nad rezyliencją można i warto pracować.

Warto to robić ponieważ badania przeprowadzone na Uniwersytecie Meryland pokazują, że wzmacnianie rezyliencji poprzez ćwiczenia, zwiększa jej poziom i wpływa na wzrost poczucia szczęścia, optymizmu, poczucia własnej wartości i ciekawości, a także redukuje objawy depresji (Schiraldi, Jackson, Brown, Jordan, 2010; Sullivan, Brown, Schiraldi, 2013). Wzmacnianie rezyliencji opiera się na pozytywnej neuroplastyczności mózgu. „Zmienianie umysłu na lepsze oznacza zmienianie mózgu na lepsze” jak pisze w książce „Rezyliencja” Rick Hanson autor bestsellera „Szczęśliwy mózg”. Uczenie się na bazie własnych doświadczeń, ale też ćwiczenie np. większej uważności czy współczucia to proces nauki jak każdej innej umiejętności. Dlatego tak ważne jest praktykowanie i by tworzyć i rozwijać swoje zasoby mentalne. Można to robić z minimalnym nakładem czasu i energii, wplatając ćwiczenia w schemat dnia, podobnie jak naukę gry na gitarze, czy nowego języka. 

Rick Hanson w swojej książce „Rezyliencja. Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia wychodzi z założenia, że zasoby, wewnętrzne siły, nad którymi warto pracować mają pomóc nam zaspokoić podstawowe potrzeby. Ich niezaspokojenie prowadzi do stresu, frustracji i obniżenia naszego ogólnego dobrostanu. Autor opiera się na naszych trzech podstawowych potrzebach: bezpieczeństwa, satysfakcji i więzi, są one w nas mocno zakorzenione od wieków. Jak zaspokajamy te potrzeby? Poprzez ich rozpoznanie, co jest prawdziwe, zapewnienie sobie zasobów, regulację myśli, uczuć i działań oraz właściwie odnoszenie się do innych i do świata. Na podstawie tych powiązań autor stworzył 12 sił wewnętrznych, których rozwijanie pomoże wyjść naprzeciw przeciwnościom losu ze spokojem, miłością, szczęśliwi. 

Dlatego na podstawie książek o rezyliencji od niedzieli rozpoczniemy cykl codziennych wpisów z wskazówkami i ćwiczeniami dotyczącymi wspierania odporności psychicznej i 12 sił wewnętrznych. Jeśli chcesz mieć podręcznik z ćwiczeniami zawsze dostępny, zainwestuj w książkę!

„Siła rezyliencji” Glenn R. Schiraldi

Rezyliencja według autora książki „Siła rezyliencji” Glenna R. Schiraldiego jest zestawem cech – wrodzonych, ale na szczęście też nabytych, które umożliwiają człowiekowi odpowiednie reagowanie na przeciwności. Jest to zdolność do zapobiegania zaburzeniom związanym ze stresem, szybsze i pełniejsze dochodzenie do siebie po doświadczeniu stresu oraz poprawa sprawności umysłowej i funkcjonowania w różnych sferach życia. Zdaniem autora bez pewnej dozy rezyliencji nie bylibyśmy w stanie przetrwać na świecie, dlatego to jest nasze podstawowe wyposażenie i nasza w tym głowa, czy potrafimy je wykorzystać i rozwijać z wiekiem.  

Ten podręcznik jest o tyle wartościowy, że zawiera zestaw praktycznych ćwiczeń do wykonania i motywuje do realnej pracy nad własnym poziomem rezyliencji. Oczywiście cały proces opiera się na realności, a nie na hurra optymizmie. Są kryzysy i traumy, z którymi nie poradzimy sobie robiąc ćwiczenia w książce, ale bywa też tak, że zmiana perspektywy, zwrócenie się w stronę takich zasobów jak pewność siebie, wdzięczność, kreatywność, czy inteligencja społeczna pozwala na zobaczenie kryzysu w innej, lżejszej formie. Może będzie trudno, ale już nie sprawi, że nasz świat się skończy. Popracujemy sobie nad sobą w sierpniu? Dobra książka o kryzysie czeka!

Emocjonalne pułapki przeszłości. G.Jacob, H. van Genderen, L. Seebauer

Cóż nie byłoby problemów z odpornością psychiczną gdyby nie nasze uprzednie doświadczenia. Nie da się rozwijać, bez wyleczenia starych ran. Niestety zbyt często nie potrafimy zrozumieć tego co konkretne doświadczenie z nami zrobiło. Jak relacje z dzieciństwa, wyrządzone krzywdy czy po prostu wzorce zachowań rodzicielskich na nas wpływają? Stają się źródłem do wytworzenia negatywnego wzorca zachowania w dorosłości: nieradzenia sobie w relacjach, w stresie, kryzysie. Żyjemy w negatywnych wzorcach zachowań, przyzwyczajamy się i nie dajemy sobie możliwości pomyśleć, że mogłoby się, żyć lepiej. Autorki opierają się w swoich rozważaniach na terapii schematu, w której najważniejsze są emocje. A o tym jak emocje potrafią namieszać w życiu dobrze wiemy. Dlatego musimy się nauczyć je rozpoznawać, rozumieć, szukać ich źródła powstania w przeszłości. Nic nie dzieję się bez przyczyny. W związku z tym wpadamy w różne Tryby, w terapii schematów wyróżnia się tryby Wrażliwego Dziecka i Złoszczącego się dziecka, Dezadaptacyjne tryby rodzicielskie, które prowadzą do wykształcenia się negatywnych wzorców, na bazie modeli – rodziców, Tryby Radzenia sobie w sposób unikający, Tryb Zdrowego Dorosłego – nasza jasna strona osobowości oraz Tryb Szczęśliwego Dziecka, bo przecież każdy chce być szczęśliwy. Trzeba tak dobrać tryb, by dobrze sobie radzić i w tym właśnie zakresie może pomóc książka. To dobry podręcznik do pracy własnej, napisany w przystępny i zrozumiały sposób. Jeśli intrygują cię te nazwy, sięgnij po książkę i znajdź swój sposób, swój tryb, żeby lepiej radzić sobie z trudnościami.

„Zdrowy Dorosły to twoja władza zwierzchnia. Ma dość trzeźwy i realistyczny obraz twoich emocji i innych procesów psychicznych. (…) W tym trybie masz zdrowy, adekwatny obraz siebie i innych ludzi. Możesz radzić sobie z codziennymi kłopotami bez problemów emocjonalnych.”

Chyba warto?

Bardzo liczę, że sięgniesz po którąś z wybranych przeze mnie książek. Każda jest warta czasu włożonego w przeczytanie, ale i w pracę nad odpornością. Trzeba się zaszczepić na działanie kryzysów, a dobra książka o kryzysie to najlepsza szczepionka. Którą wybierzesz?

You may also like